Tytuł w pełni odzwierciedla stan głównego bohatera. Po spędzeniu dwóch upojnych dni z tajemniczą Grace, główny bohater Aleks stracił dla niej głowę. Śnił o niej, marzył, tęsknił za nią, pogrążał się w szaleństwie i obsesji, zamykając się na możliwość związku z inną kobietą. Poddawał się tylko krótkiej fascynacji cielesnej, dla niego jednak nie znaczącej nic więcej niż zaspokojenie własnych potrzeb seksualnych. Przyznaję, że nie mogłam tego kompletnie zrozumieć. Przez ponad pół roku pogrążał się w swojej obsesji za kobietą, z którą spędził zaledwie dwa dni na rozkoszach cielesnych. Nie wytworzył się między nimi żaden związek, tak naprawdę nie poznali się. Mimo to pokochał ją i tęsknił za nią tak mocno, iż zdominowała nawet jego sny. Sam cierpiąc i uprawiając tylko przypadkowy seks nie zauważył, że wprowadzał kobiety w stan, w jakim sam się znajdował. Pożądały go, przywiązywały się, chciały od niego więcej. Początkowo nie zauważał, że krzywdził je tak samo, jak sam się czuł.
"Pojął, że to, co się dziś działo w domku Natalii, działo się między nimi, było echem, tego wszystkiego, co przeżył z Grace. Naśladował tę kobietę, która była wówczas jego królową, władczynią, tak jak on stał się panem i władcą Natalii. Zdominował ją, choć pragnął, aby to kobieta dominowała nad nim."Chociaż książka przesycona jest erotyzmem, to jednak ma w sobie też tajemnicę. Od samego początku intryguje postać Grace, która pojawia się znikąd. Nikt nie może powiedzieć za wiele na jej temat, ciężko ją odnaleźć. Kim jest owa kobieta, która w tak krótkim czasie zawładnęła życiem mężczyzny? Do tego w prologu pojawia się postać dziewczyny, która szuka swojej zemsty. Czy Grace i ta dziewczyna to jedna i ta sama osoba?
Styl autorki jest przyjemny w odbiorze, ułatwia szybkie czytanie. Przyznaję, że jedyną wadą były lekkie powtórzenia, które rzuciły mi się w oczy. Nie psuły jednak one całkowitego odbioru, nie wpływały na gorszy całokształt powieści.
Pani Marta Grzebuła prowadziła akcję w różnych zakątkach Polski. Malowniczy Karpacz, zarówno zimą jak i latem, Kraków czy Wrocław. Mogłam wraz z bohaterami przeżywać ich poszukiwania, towarzyszyć im w podróży, a przyznaję że uroki Karpacza przemówiły do mnie i chętnie bym się tam wybrała na relaks.
"Obsesja" jest moją pierwszą polską powieścią z tak mocnym wątkiem erotycznym. Nawet w chwilach najmocniejszych i najostrzejszych zbliżeń między bohaterami, miała ona więcej smaku, estetyki i erotyzmu, niż w moich wcześniejszych doświadczeniach z tego typu gatunkiem w amerykańskiej literaturze. Książka jest przyjemna, posiada tajemnicę i pobudza nasze emocje, dlatego uznaję ją za naprawdę miłą przygodę.