Arkady Pylch
Nazywam się Arkadiusz Pilch i ze względu na popularność tego nazwiska w środowisku literackim przyjąłem pseudonim – Arkady Pylch i...
I cóż mogę o sobie napisać? Co do wieku, to mam już z górki, lata lecą a ja dalej piszę. Twórczość wrzucam do szuflady i myślę, że czas dojrzał, aby ją wypróżnić. Boję się tylko, aby to, co stworzyłem nie okazało się „Puszką Pandory”.
Jeśli chodzi o moją codzienną egzystencję, to pracuję i zarabiam, posiadam wykształcenie wyższe zarówno ścisłe jak i humanistyczne. Zostałem laureatem w konkursie literackim im Haliny Snopkiewicz w Zawierciu, za opowiadanie pt. „Purpurowe parasolki”. Mój dramat o autyzmie pt. „Lek na wypalenie” został wyróżniony przez Stowarzyszenie ARKA z Sosnowca. Napisałem powieść pt. „Lep na muchy” na motywach, której skonstruowałem scenariusz zauważony na konkursie organizowanym przez Studio Filmowe im. Karola Irzykowskiego.
Opowiadania, w których główne miejsce zajmuje utwór pt. „Lubieżny telepata” to zapowiedzi moich powieści, gdyż każdy z utworów w tym zbiorze ma swoją kontynuację prozatorską. Starałem się aby te utwory były smaczne i zabawne, od czasu do czasu przyprawiam je wątkami erotycznymi, ale dla bardziej wymagających smakoszów mam niespodziankę w postaci podtekstów metafizycznych dających pretekst do głębszych przemyśleń.
Jeśli chodzi o szczegóły mojego bytu, to ten wiersz powie o mnie więcej niż nudny życiorys:
CV
nie jestem nikim ważnym
i dobrze jest jak jest
skarbnicą wiedzy no nie jestem
ale wiem jak poznawać siebie
ktoś czasem szepnie
że mam coś w sobie
i dobrze nam aż do bólu
a co do popularności to dobre i tyle
nie jestem zachłanny
miewam godziny przebudzeń
i jest mi lżej
mam minuty uniesień
i wlatuje w sekundy ukojeń
po których spadam
na zbity pysk
niczym liść w błocie
czekam na wiatr na twoje dłonie
i nie mam żalu
że przylepiony do podeszwy
zostawiam swój ślad
jesienny
Autor w serwisie: https://www.e-bookowo.pl/nasi-autorzy/arkady-pylch.html
Jest członkiem: E-bookowo
Jako: Autor