W śnie jesieni zaplątani
Opis
Adam Kuchta tomikiem W śnie jesieni zaplątani zaznacza swój literacki debiut. Przeczytałam i zachwyciłam się ciepłem, jakim emanuje jego poezja poświęcona żonie i dzieciom - których troje dał Bóg jednego dnia…
Początkiem była pewna jesień… i może te „Listy"?
(…) patrzę na te kartki jak w twoją twarz
i w uczucia skali urastam do nicości
już wszystkie anioły wyszły na korytarz
bo za wiele w tych słowach ujrzały nagości
Wolałbym jednak pisać jak dawniej do świtu
gdy w komodzie obok listów były płatki kwiatów
były oczy włosy uśmiech poziomki i pełno błękitu
tyle błękitu że sercem objąć go nie byłem gotów”
Poezja Adama Kuchty przepełniona jest miłością, szacunkiem dla kobiety, którą wybrał, radością istnienia małżeńskiego związku, posiadania rodziny i tą wkradającą się nutką niepokoju, który i nas, czytelników czasem ogarnia…
(…) soczyste owoce wspomnień
wciąż smakują mojej duszy
wypełniając dostojnie
proste chwile życia (…)
(…) a więc jesteśmy – tylko i aż jesteśmy
w ciszy tej nocy jak dwa drobne liście
pełni trwogi że kiedyś upadną (… )
Bezgraniczne uczucia owocują w każdej porze roku. Wiersze pachnące sadem, malinami, sianokosami, wiatrem i szczególnie latem w wierszu: „Lato małych stóp” napisanym dla dzieci, bo:
(…) tak ciepłe są nadzieje
w pachnących włosach dzieci
ponad śladami ich stóp (…)
O snach dzieci właśnie dowiedziałam się z pięknego wiersza: „O czym śnią nasze dzieci” a w „Twoich dłoniach” zamieścił słowa jak kwiaty, zbierane kamyki i ołowiane żołnierzyki… wszystkie skarby dzieciństwa, które może mężczyzna ofiarować ukochanej kobiecie:
– teraz są w twoich dłoniach
gdy pozbawisz je siły
polegną w ostatniej bitwie
a wraz z nimi
i ja
Dzięki chwiejności burzy i kroplom ulewy, która obmywa i pozwala stać się sobą – pisze Adam Kuchta w wierszu „W deszczu” – może nadejść oczyszczenie…
Czytając wiersze Adama Kuchty uwierzycie w miłość…
Jest w nich prawda, szacunek i uwielbienie rodzinnego życia.
Anna Strzelec
RECENZJE:
Czy to przypadek, że za oknem szumią złote dęby, kiedy do moich rąk trafia tomik W śnie jesieni zaplątani? Tego nie wiem, za to wiem na pewno, że są wiersze o mocy magicznych zaklęć – takie, które zatrzymują momenty na dłużej, które pozwalają pamiętać spojrzenia, smaki, odcienie mieniących się pod wpływem słońca włosów, słyszeć przez wiele wieczorów jeden raz pospiesznie wyszeptane słowa. Taka jest poezja Adama Kuchty. Niektórzy uważają, że o miłości napisano już wszystko. I ja myślałam podobnie, ale w tym tomiku przeczytałam coś po raz pierwszy. Spod pióra autora wyszły wiersze niebanalne, intymne, takie, które nie są ckliwymi wyznaniami na wyrost, ale szczerym i przyjacielskim zapewnieniem, że choćby się zwątpiło we wszystko, to te oczy, widziane z bliska, bardziej znajome niż swoje, zawsze będzie się chciało oglądać.
gdybyś mówiła językami ludzi i aniołów
– nic więcej bym nie zyskał
gdyż twoje oczy mówią do mnie
mówią otwarcie i o wszystkim
Zapach jabłek, malinowy sok, pierwszy śnieg, ptaki wędrujące po niebie – czytam te wiersze półgłosem, jeden wers po kilka razy. Natrafiam niekiedy na rym, który wpada niby niezapowiedziany gość, daje się zaskoczyć trafnej poincie. Metaforycznie, lirycznie, ciepło i jesiennie. Warto przeczytać o każdej porze roku.
Róża Bukała (Czyta dla przyjemności, dużo i nie zawsze do końca. Ceni sobie szelest kartek. Poezję uważa za przeciwwagę dla, traktowanej za normę, utraty złudzeń. Pisze. Z poezją gra w kółko i krzyżyk – ze zmiennym szczęściem. Mieszka pod Rzeszowem i tam chce zawsze wracać.Wyróżniona drukiem w IX Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „O Wawrzyn Sądecczyzny”, zdobywczyni III miejsca w I Ogólnopolskim Konkursie im. Stanisławy Kopiec. Po debiucie (Jak teraz zasnąć, Rzeszów 2013).